W ramach przygotowań papierowych rozpoznałem wymogi wizowe Angoli. Temat łatwy do zbadania bo ambasada jest na miejscu. Podam parę szczegółów, może się komuś przyda, w końcu to taki popularny kierunek :)

Na początku było goroźnie bo na podstawie tego co można było znaleźć w internecie pojawił się temat obowiązkowego zaproszenia. Albo internet kłamie, ale sprawy uległy zmianie, na szczęście nie jest aż tak źle.

Płacisz 100 USD, donosisz zaświadczenie z banku, z którego ma wynikać, że masz 200USD na każdy dzień pobytu, potema zaświadczenie o szczepieniach, zaświadczenie, że będziesz przestrzegał ich lokalnego prawa, zaświadczenia w języku portugalskim o trasie planowanego przejazdu, zaświadczenia o posiadaniu biletu lotniczego, i parę innych ważnych zaświadczeń :)

A tak na poważnie, to Pani w okienku jest super miła, bardzo pomocna dzięku czemu informację o konieczności doniesienia kilku zaświadczeń można przyjąć z uśmiechem. Poza tym to chyba była pierwsza ambasada w moim życiu, w której poczułem się gościem a nie kimś kto zaburza spokój życia urzędasów wysłanych na placówkę. Urzędasy wszystkich narodów uczcie się od Angoli !!! :)

Jak wspomniałem płacisz 100 USD, czekasz tydzień i dostajesz miesięczną wizę, masz 2 m-ce na przekroczenie granicy. Dla niecierpliwych jest opcja za 250 USD i wszystko odbywa się tego samego dnia.